Zioła, od wieków cenione w medycynie ludzkiej, coraz śmielej wkraczają również do świata zwierząt. I nie chodzi tu tylko o domowe sposoby leczenia – ich obecność staje się zauważalna nawet w składach karm, suplementów czy przekąsek funkcjonalnych. Ale zanim zaczniesz podawać psu zioła, warto dowiedzieć się, które z nich rzeczywiście mogą przynieść mu korzyści, a które lepiej omijać szerokim łukiem.

Niektóre zioła są w stanie realnie wpłynąć na poprawę jakości życia psa – wspierają układ pokarmowy, łagodzą stany zapalne, wykazują właściwości przeciwbakteryjne, wspomagają trawienie, a nawet mają działanie uspokajające. Z kolei inne, choć niegroźne dla ludzi, mogą wywoływać u psów silne reakcje alergiczne, podrażnienia żołądka, a nawet uszkodzenia układu nerwowego. Zatem naturalne nie zawsze znaczy bezpieczne – to podstawowa zasada, którą warto zapamiętać, rozważając stosowanie ziół u czworonoga.

W kontekście diecie psa zioła mogą pełnić nie tylko funkcję wspomagającą trawienie, ale również wzmacniać odporność, wpływać na zdrową florę jelitową, czy wspierać w oczyszczaniu organizmu z toksyn. To właśnie ich działanie w małych ilościach – dobrze dopasowane do potrzeb konkretnego zwierzęcia – może przynieść zaskakująco dobre rezultaty. Ale, jak zawsze, warto skonsultować się z lekarza weterynarii, zanim wprowadzimy cokolwiek nowego do jadłospisu pupila.

Kiedy natura wspiera układ pokarmowy

Nie trzeba długo szukać, by znaleźć psa, który od czasu do czasu zmaga się z dolegliwościami żołądkowymi. Wzdęcia, bóle brzucha, problemy trawienne – wszystko to może znacząco obniżyć komfort życia czworonoga. Tu na scenę wkraczają zioła. Przykład? Mięta pieprzowa – klasyk w leczeniu dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Działa rozkurczowo, wspomaga trawienie, łagodzi bóle brzucha. Jednak jej spożycie powinno być ściśle kontrolowane – w nadmiarze może prowadzić do odwrotnego efektu, powodując np. zgagę.

Zioła dla psów takie jak koper włoski czy mniszek lekarski również zyskały spore uznanie wśród właścicieli i specjalistów. Koper działa łagodnie rozkurczająco, zapobiega wzdęciom i może być cennym dodatkiem do diety psa szczególnie wrażliwego. Mniszek natomiast nie tylko wspiera trawienie, ale także pomaga w oczyszczaniu organizmu i działa moczopędnie – co może być korzystne dla psów z tendencją do zatrzymywania wody lub problemami z nerkami (choć przy niewydolności nerek należy zachować ostrożność i konsultować każde zioło z lekarza weterynarii).

Zioła uspokajające – pomoc w stresie i lękach

Coraz więcej psów, szczególnie w miastach, zmaga się z problemami behawioralnymi. Lęk separacyjny, nadpobudliwość, stres związany z hałasem – wszystko to odbija się na psychice zwierzęcia, a w dłuższej perspektywie również na jego zdrowiu fizycznym. W takich sytuacjach warto sięgnąć po zioła uspokajające. Melisa (przykład melisa), znana z właściwości uspokajających u ludzi, wykazuje podobne działanie także u psów. Ma łagodne, ale zauważalne działanie uspokajające – szczególnie przydatne przy psach reagujących nerwowo na dźwięki czy zmiany otoczenia.

Nagietek lekarski, choć często niedoceniany, także może wykazywać działanie łagodzące napięcie. Jego dodatkowym atutem są właściwości przeciwzapalne – zatem sprawdzi się również w przypadku stanów zapalnych skóry lub błon śluzowych. Warto również wspomnieć o olejkach eterycznych – choć nie wszystkie nadają się do stosowania u psów, niektóre (np. lawendowy) stosowane w odpowiednio niskim stężeniu i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa mogą działać relaksująco i wspierać spokojny sen pupila.